Co stoi za gwałtownym wzrostem cen używanych samochodów? Moja intuicja podpowiada mi, że to się długo nie utrzyma. Ale jeśli tak się stanie, to mamy do czynienia z straszną inflacją.

Implosion StockBricks & MortarCalifornia Daydreamin'CanadaSamochody i ciężarówkiNieruchomości komercyjneFirmy i rynkiKonsumenciBańka kredytowaEnergiaDylematy europejskieRezerwa FederalnaBańka mieszkaniowa 2Inflacja i dewaluacjaPracaHandelTransport
Trwało to kilka miesięcy: ceny używanych samochodów rosły oszałamiająco szybko, a kiedy już myślałem, że ceny nie mogą rosnąć dalej, okazało się, że jednak rosną.
Według danych dotyczących samochodów używanych, ceny na aukcjach w USA wzrosły w kwietniu o 8,3% w porównaniu z marcem, o 20% od początku roku, o 54% od kwietnia 2020 roku i o 40% od kwietnia 2019 roku. Wskaźnik wartości został opublikowany dzisiaj przez operatora aukcyjnego Manheim, spółkę zależną Cox Automotive. Na rynku samochodów używanych panuje chaos:
W okresie 13 miesięcy do września 2009 r. gwałtowny wzrost cen został całkowicie zniwelowany przez poprzednie rekordy, w tym przez program „gotówka za złom”, w ramach którego z rynku usunięto całą generację sprawnych, starych samochodów.
Dealerzy, którzy kupują samochody na aukcjach, aby uzupełnić zapasy, borykają się z ograniczoną podażą, a wielu innych dealerów licytuje te same samochody. Dlatego klęli w duchu, podnosili ceny, aby zdobyć choć część zapasów i mieli nadzieję, że uda im się przenieść te absurdalne ceny i ogromne zyski na konsumentów. Ceny detaliczne zazwyczaj opóźniają się o około sześć tygodni w stosunku do cen hurtowych.
Konsumenci są skłonni zapłacić te absurdalne ceny, zamiast strajkować: Cox Automotive szacuje, że sprzedaż detaliczna samochodów używanych wzrosła w kwietniu do 22,4 miliona (po uwzględnieniu sezonowości) w ujęciu rok do roku. Stemis wpłacił idealną zaliczkę.
Moja intuicja podpowiada mi, że takie wzrosty cen nie mogą się utrzymać. Jeśli konsumenci zawahają się co do tych cen i zorganizują strajk, to po tym, jak bodziec się skończy i te szalone ceny spadną, dealerzy będą trzymać się jakiegoś przewartościowanego przedmiotu – zabezpieczenia, aby sfinansować plan sklepu – jeśli mogłoby to doprowadzić do bałaganu.
Według Cox Automotive, zapasy hurtowe na koniec kwietnia spadły do ​​17 dni od daty sprzedaży, podczas gdy 23 dni od daty dostawy to standard. Zapasy samochodów używanych w sprzedaży detalicznej wynoszą 33 dni, w porównaniu ze standardowymi 44 dniami.
Zalążki problemów z dostawami samochodów używanych pojawiły się w zeszłym roku, kiedy branża wynajmu samochodów załamała się, a firmy wynajmujące zmniejszyły swoje floty, sprzedając istniejące samochody i redukując zamówienia na nowe. To ostatnie zahamowało napływ nowych samochodów do flot wynajmu w zeszłym i tym roku.
Jednak obecnie rynek wynajmu zaczyna się odradzać, ponieważ ludzie znów zaczynają podróżować, a samochodów na wynajem jest coraz mniej.
Niedobór podaży jest teraz trudny do nadrobienia, ponieważ producenci samochodów od początku tego roku borykali się z niedoborami półprzewodników. Zamknęli fabryki i odwołali zmiany; priorytetem stała się produkcja samochodów z wyższej półki, aby nadrobić straty. Ford ogłosił, że jego globalna produkcja może spaść o 50% w drugim kwartale. W tych warunkach sprzedaż samochodów flotowych dla osób o niskich dochodach została zawieszona. Floty samochodów wynajmowanych miały trudności z pozyskaniem nowych pojazdów.
W swoim kwartalnym raporcie 10-Q przesłanym 4 maja do SEC firma Avis ostrzegała, że ​​nie będzie w stanie pozyskać wystarczającej liczby pojazdów do swojej floty:
„Stawiamy czoła zagrożeniom związanym z dostawcami części samochodowych, w tym globalnemu niedoborowi półprzewodników”.
„Z różnych powodów, w tym z powodu zamknięcia zakładów produkcyjnych lub z innych przyczyn, doświadczyliśmy i możemy doświadczyć dodatkowych opóźnień w dostawach nowych pojazdów od producentów samochodów.
„W szczególności globalny niedobór półprzewodników ma daleko idący wpływ na wiele gałęzi przemysłu, zwłaszcza na przemysł motoryzacyjny, co odbija się na wielu producentach samochodów, którzy dostarczają nam pojazdy.
„Na przykład niektóre fabryki samochodów w Ameryce Północnej i innych krajach wstrzymały lub ograniczyły produkcję samochodów z powodu niedoboru półprzewodników wykorzystywanych w produkcji samochodów.
„W rezultacie niedobory w dostawach półprzewodników miały i prawdopodobnie będą miały nadal wpływ na dostawy nowych pojazdów, co może utrudnić zaspokojenie popytu konsumentów”.
Inne floty wynajmujące samochody stoją przed tym samym problemem: producenci, którzy mają poważne trudności z montażem samochodów z powodu niedoboru półprzewodników, odkładają je na później.
Według Car Rental News, w pierwszych czterech miesiącach 2021 r. sprzedaż flotowa spadła o 48%, z 693 000 w 2019 r. do 360 000 w tym roku, w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r.
Floty samochodów wynajmowanych dłużej przechowują posiadane samochody i wystawiają je na aukcje z większym przebiegiem. Według Coxa, średni przebieg samochodów wynajmowanych z ryzykiem, sprzedawanych na aukcjach w ostatnich latach (czyli tych, które nie są objęte programem odkupu przez producenta), wynosił zazwyczaj od 40 000 do 50 000 mil. Jednak w marcu średni przebieg wzrósł o 12 000 mil do 67 000 mil z i tak już wysokiego przebiegu w lutym. W kwietniu średni przebieg wzrósł do 82 800 mil!
Nawet przy drastycznym wzroście liczby przejechanych kilometrów, średnia cena wynajmu tych ryzykownych jednostek – tak szalony jest rynek – wzrosła o 32% w skali roku.
Floty wynajmu są obecnie głównymi nabywcami na aukcjach, co zwiększa presję cenową. Regularnie kupują samochody na aukcjach, aby zaspokoić lokalne potrzeby – to nic nowego. Ale teraz dzieje się to na większą skalę.
„Nasza Grupa ds. Zakupów Flotowych ciężko pracuje, aby pozyskać więcej pojazdów, zarówno nowych, jak i używanych z niewielkim przebiegiem, za pośrednictwem wszystkich kanałów, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu” – podała agencja Bloomberg w oświadczeniu.
Rzecznik Hertz powiedział agencji Bloomberg, że firma „kupuje używane pojazdy o niskim przebiegu z różnych źródeł, w tym z aukcji, aukcji internetowych, od dealerów i w ramach programów leasingu pojazdów”.
Jeśli chodzi o obsługę klienta, firmy wynajmujące samochody korzystają z flot, kiedy tylko jest to możliwe, i podnoszą ceny wynajmu na rynku, dolewając oliwy do ognia, jak można się domyślić.
Lubisz czytać WOLF STREET i chcesz wesprzeć tę stronę? Użyj blokady reklam – całkowicie rozumiem dlaczego – ale chcesz wesprzeć stronę? Możesz wesprzeć ją darowizną. Jestem bardzo wdzięczny. Kliknij na kubki z piwem i mrożoną herbatą, aby dowiedzieć się, jak to zrobić:
Żeby pokazać, jakie to szalone, że mam 20-letniego Infiniti, który od lat nie wyjeżdżał z garażu, a złodzieje zostali złapani przez GPS. Osoby zamieszane w tę sprawę twierdzą, że liczba kradzieży samochodów podwoiła się w 2021 roku.
Jestem pewien, że gdyby w USA podniesiono limit wieku do 30 lat, byłoby mnóstwo używanych samochodów gotowych do importu.:)
Mam 65 lat, a moi rodzice wciąż żyją. Mają samochód z niskim przebiegiem i ciężarówkę ze średnim przebiegiem. Oba zostaną odziedziczone lub sprzedane. Wydaje się, że to częste zjawisko w miarę starzenia się pokolenia wyżu demograficznego.
Oznacza to „dealer”, jak w Joe's Used Cars, a nie dealer Forda, dla którego pracowałeś, ponieważ wydaje się, że zostawiają tam najlepsze rzeczy na odsprzedaż, prawda? Może dealer/salon SHIP to żargon, którego tu nie rozumiem? Czy niektórzy dealerzy powinni również kupować deficyt na aukcji? Myślę, że to jest mój prawdziwy problem (tym razem przeczytałem artykuł dwa razy). Również na początku lat 80. poszedłem na aukcję z facetem z „pozwoleniem na wejście/zakup” i jego ojcem. Kupili przód i tył całego królika i ugotowali je razem jako jedno ze swoich przedsięwzięć. Na ogromnym błotnistym polu wokół Sears Point, o ile dobrze pamiętam. (Kupili i naprawili rozbitą Hondę 500 4). Więc drugie pytanie brzmi, czy aukcja, o której mówisz, jest niewidzialna, czy też oferenci błąkają się między półkami? Wiele samochodów jest w dobrym stanie, tylko zakurzonych.
Sprzedawcy, którzy dokonują zakupu na aukcji, to sprzedawcy niezależni lub franczyzowi, a także ktokolwiek inny, kto uzyskał zgodę na zakup na aukcji.
Nie 30 lat, ale 25 lat. Niektóre stany mają inne wymagania. Oto kilka informacji: https://usacustomsclearance.com/process/guide-to-importing-cars-to-usa/
Dzięki Mike. To naprawdę świetna strona do dodania do mojej rosnącej kolekcji zasobów. W każdym razie dostałem odpowiedź z CA, której się spodziewałem.
W Waszyngtonie liczba kradzieży samochodów gwałtownie wzrosła. Reklama przy autobusie metra głosi: „Kiedy wyskakujesz, oni podskakują” (coś w tym stylu). Samochody nie są aż tak modne, to po prostu zwykłe modele. Czytałem artykuł w NPR (czytam NPR), w którym napisano, że nawet katalizatory mogą przynieść zyski na starszych samochodach. Najbardziej przerażające było to, że zostałem aresztowany z dziecięcą miną nastolatka. Prawdopodobnie tylko za podróż albo za planowanie przesyłki do Mexico City. Kto wie, proszę pana?
Kobalt, CATS jest kradziony z Waszyngtonu od lat, co za ciekawe miejsce w stolicy naszego kraju. Czy zauważyłeś zmianę cen platyny i palladu w ciągu ostatnich dwóch lat? Żałuję, że nie kupiłem!
DWY CAT Kradzież stała się niemal powszechnie przestępstwem „zawodowym”. Rywalizują o to, kto najszybciej je wydobędzie, używając akumulatorowej szlifierki kątowej i długiego ramienia. Zgadnij aktualnego „mistrza” w około 10 sekund od startu do mety!
Współczesne katalizatory są „trójkątne”. Używano rodu (prawdopodobnie ceru w latach 90.), a także platyny i palladu do przeprowadzania bardzo złożonych sekwencji chemicznych. Podejrzewam, że skradzione katalizatory były przetapiane wyłącznie dla zysku, ze względu na ich skomplikowaną ceramiczną strukturę plastra miodu. Jako części zamienne są bardziej wartościowe. Nowe kosztują od 1000 do 2000 dolarów, a nawet więcej. Oczywiście nowsze samochody można ukraść z lepszych aut, a hybrydy są również preferowane, ponieważ zużywają znacznie mniej benzyny.
Oto społeczne koszty skrajnych nierówności dochodów i majątku netto… spodziewajmy się więcej, gdy sytuacja się pogorszy. „Podatek socjalny”, który idzie za daleko. Niestety, najuboższe grupy społeczne, które nie mogą posiadać mieszkania ani domu z garażem, cierpią najbardziej, co pogłębia problem.
W mojej okolicy nadal kradną katalizatory. Każdy, kto ma samochód taki jak mój (Honda CRV z 2000 roku), powinien przeznaczyć pieniądze na nowy.
W zeszłym tygodniu mojej koleżance skradziono zdezelowanego vana, który był idolem na jej posesji przez jakieś 15 lat. Jak dotąd jest bezużyteczny.
To szaleństwo, mój sąsiad stracił 15-letniego F150 miesiąc temu, kiedy był w Home Depot. Gwałtownie rosnące ceny używanych samochodów sprawiły, że stali się śmiałymi złodziejami.
Ponadto, kradzież Hyundaia przez laika jest praktycznie niemożliwa. Podejrzewam, że właśnie dlatego 15-letni samochód ciężarowy o wysokiej wartości odsprzedaży jest głównym celem.
Tak, w biały dzień. Zabawne, że policja przyjęła zgłoszenie i powiedziała moim sąsiadom, że nawet jeśli ich złapią, złodziej dostanie mandat i tyle.
Wydaje się, że to żart, ale nim nie jest. Wyobraź sobie, że jesteś zwykłym przedsiębiorcą rozpoczynającym działalność i masz starą ciężarówkę, która nagle zostaje skradziona, a ty tracisz źródło utrzymania.
Najlepszym zabezpieczeniem antykradzieżowym w starym samochodzie jest cewka włącznika i przewody świec zapłonowych na pokrywie rozdzielacza (mówimy tu o starych samochodach). Nie zapala. Po podniesieniu maski wygląda „normalnie”. Niewygodnie, owszem. Ale działa.
Slim Jim jest wszechobecny, wszechstronny i łatwy do nauczenia. Ukradłem też narzędzia akumulatorowe z Nissana z 1992 roku (bez bocznych szyb, były za lekkie) i rozbiłem szyby. W garażu pod moim mieszkaniem i na dużym osiedlu. Może położyli na nim duży śpiwór, żeby wytłumić hałas? Prawdopodobnie jestem uprawnionym mieszkańcem. Zdesperowani ludzie i tak robią desperackie rzeczy, a założę się, że wielu „profesjonalistów” chce zrealizować swój własny amerykański sen i musi po prostu zaoszczędzić pieniądze. Duch przedsiębiorczości…
Nadal nie rozumiem, jak brak podwyżek płac, które mogłyby ożywić gospodarkę, może prowadzić do inflacji. Wszystko zależy od popytu i podaży, a to jest tymczasowa anomalia.
Osobiście uważam to za ogromną pułapkę dla byków. Stado biegnie w kierunku inflacji/reflacji/nowego cyklu tuż przed tym, jak zakończy się on straszliwą deflacją… cały dług publiczny może zostać wydrukowany jako „pomoc”… a bardzo bogaty bank centralny skupuje aktywa po ekstremalnie niskich cenach.
Global Crossing był międzynarodowym dostawcą usług telekomunikacyjnych, który zbankrutował 20 lat temu i został kupiony przez pospolitych pasożytów. Nagłe i bardzo tanie połączenie telekomunikacyjne z Indiami dało początek indyjskiemu sektorowi call center. I doprowadziło do upadku amerykańskiego sektora call center.
„Naturalny” cykl koniunkturalny niszczy naiwnych inwestorów, wzbogaca pasożyty i likwiduje miejsca pracy. Ale istnieje jakieś prawo ekonomiczne, że bogaci pożerają resztę jak grawitacja, więc wszystko jest w porządku.


Czas publikacji: 29.08.2022